• Planowanie kariery - PoWer

        • Z dniem 1 września 2019 roku rozpoczęliśmy realizację projektu zatytułowanego „ Planowanie ścieżki kariery zawodowe w kontekście podjęcia zatrudnienia przez osoby młode". Projekt jest realizowany w ramach projektu "Ponadnarodowa mobilność uczniów" z programu operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój współfinansowanego przez Unię Europejską. Celem projektu jest wzmocnienie przekrojowych kompetencji kluczowych w tym m.in.: nauka języków obcych, rozwijanie umiejętności uczenia się, nabycie nowych kompetencji niezbędnych do rozwoju osobistego, przyszłego zatrudnienia i aktywnego obywatelstwa europejskiego. W projekcie są zaplanowane dwa wyjazdy uczniów, w szczególności dla tych mieszkających w bursie bądź na stancji do Hiszpanii do szkoły partnerskiej IES de Fene leżącej na północy Hiszpanii w rejonie Galicji

      • II Wyjazd mobilnościowy

        W dniach 16 - 22 października 2021 r. 15 uczniów z kl. II i III wyjechało do Hiszpanii do naszej szkoły partnerskiej IES de Fene w ramach II wyjazdu z projektu "Ponadnarodowa mobilność uczniów"  z programu operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój. Tym razem tematem mobilności była własna firma, nasi uczniowie wraz z uczniami z Hiszpanii podczas zajęć warsztatowych musieli napisać biznesplan i stworzyć swoją własną firmę, zadaniem było także przygotowanie strategii marketingowej firmy poprzez stworzenie plakatu i filmu reklamującego. Jednym z zadań była także analiza SWOT swojej firmy. Po zajęciach warsztatowych nasi uczniowie wraz z hiszpańskimi przyjaciółmi zwiedzili Galicję.  Była wycieczka do Santiago de Compostela, to magiczne miejsce, do którego pielgrzymują pątnicy z całego świata; cieszy się ogromną popularnością od wielu wieków, był też wycieczka do A Coruny,  gdzie głównymi atrakcjami była Wieża Herkules, akwarium czy wzgórze San Pedro, nie zabrakło także wyjścia na plażę i moczenia stóp w wodach Oceanu Atlantyckiego. Pomimo pandemii Covid-19 udało się zrealizować w tak dużej grupie wyjazd do Hiszpanii i zakończyć cały projekt. Już myślimy o naborze do kolejnego konkursu wniosków :), bo przez podróże można się też kształcić, poznawać kulturę i obyczaje innych krajów, a także doskonalić komunikację w języku obcym.

      • Wrażenia z wyjazdu do Hiszpanii

        Dnia 16 października 2021 roku, 15 uczniów oraz 3 nauczycieli naszej szkoły udało się w podróż do Hiszpanii. Zebraliśmy się wszyscy wcześnie rano i wyruszyliśmy w drogę. Po długim czekaniu na samolot, narzekaniu na lotniskowe ceny i kolejki do toalet, zachwycaniu się widokami z lotu ptaka, a także z hiszpańskiego autobusu, dotarliśmy do hotelu w Ferrol. Kiedy wypoczęliśmy, zjedliśmy smaczne śniadanie w miejscu zakwaterowania, po czym pojechaliśmy do Santiago de Compostela. Po tym pięknym i magicznym miejscu oprowadził nas przesympatyczny, energiczny przewodnik. Mieliśmy też chwilę na kupienie drobnych pamiątek. Większość z nas wybrała symboliczne wisiorki z figą lub muszlą. Tam również zjedliśmy obiad i nieco zmęczeni, wróciliśmy do Ferrol. Następnego dnia rozpoczęła się nasza przygoda w hiszpańskiej szkole w Fene. Poprzez gry i zabawy integracyjne poznaliśmy w niej wielu nowych i jakże wspaniałych znajomych. Podano nam obiad, po którym wybraliśmy się zwiedzać Ferrol. Jednym z punktów naszej wycieczki miało być muzeum morskie (które, najpewniej, nie dorasta piętom temu naszemu), niestety jednak okazało się być zamknięte. Poszliśmy więc na spacer, poznaliśmy przypadkiem dwie Hiszpanki i udaliśmy się na kolację do pobliskiej pizzerii.
        We wtorek znów znaleźliśmy się na zajęciach. Tym razem rozpoczęliśmy pracę nad projektem biznesowym. Staraliśmy się stworzyć naszą własną polsko-hiszpańską firmę, jej logo oraz reklamę w formie plakatu, a także nagrania. Po intensywnym wysileniu naszych mózgów nad sprawami wielkich marek, posililiśmy się znowu na szkolnej stołówce. Następnie od razu po opuszczeniu szkoły, wzięliśmy kurs na plażę przy Oceanie Atlantyckim. Zbieraliśmy muszelki, moczyliśmy stopy, biegaliśmy, a niektórzy nawet kopali niezwykłe dołki. W butach pełnych piasku podążyliśmy do zamku San Filippe. Było tam przepięknie. Z wielu punktów ponownie mogliśmy ujrzeć przepiękny, niebieski ocean. Jako niezwykle zawzięci i odkrywczy turyści, odkryliśmy niemal każdy zakątek tego miejsca. Ponadto, odegraliśmy nawet scenę z „Zemsty”. Po powrocie do hotelu i zregenerowaniu sił, wybraliśmy się na kolację. Trzeciego dnia w szkole prezentowaliśmy grupami nasze firmy, poznaliśmy trochę hiszpańskich zwrotów, w zamian ucząc Hiszpanów podstaw języka polskiego. Tańczyliśmy też do „Belgijki” oraz „Jerusalema”. Ze wzruszeniem pożegnaliśmy się i opuściliśmy szkołę. Po tradycyjnym zjedzeniu obiadu zwiedziliśmy dwa niedaleko położone od Ferrol miasteczka - Betanzos i Pontedeume. Zrobiliśmy wiele różnych zdjęć. W czwartek rano wyjechaliśmy z Ferrol i zwiedziliśmy A Coruñę. Widzieliśmy Wieżę Herkulesa i zachwycająco śliczne akwarium pełne cudownych wodnych stworzeń. Wieczorem czekał nas samolot do Madrytu, w którym spędziliśmy noc. Ostatniego dnia, wyczerpani podróżą, wróciliśmy do bursy. Mimo ciągłej aktywności i idącym za nią zmęczeniem, bawiliśmy się świetnie i z pewnością chętnie powtórzylibyśmy taki wyjazd.

        Alicja Ciołkowska kl. II B

      • I Wyjazd mobilnościowy

        W dniach 19 - 26 października 2019 r. 15 uczniów klas II i III wyjechało do Hiszpanii w ramach projektu "Ponadnarodowa mobilność uczniów" z programu operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój. W naszej partnerskiej szkole IES de Fene przez pięć dni wraz z uczniami hiszpańskimi odbywały się zajęcia warsztatowe dotyczące planowania ścieżki kariery zawodowej. Natomiast w czasie wolnym uczniowie zwiedzili Galicję, w tym Santiago de Compostela, A Corunę, Betaznzos, Ferrol, Pontedeume. A już wkrótce kolejny nabór do projektu tym razem dla uczniów kl. I, którzy odwiedzą Hiszpanię w kwietniu 2020 r.

      • Relacja z tygodniowego pobytu w Hiszpanii w ramach unijnego projektu PoWer.

        19 października 2019 roku, około godziny osiemnastej znalazłam się na lotnisku Warszawa-Modlin. Już za parę godzin miałam odwiedzić Hiszpanię. Nie był to mój pierwszy lot samolotem ani pierwszy pobyt za granicą, jednak ta podróż wywoływała we mnie skrajne emocje. Z jednej strony była to ekscytacja i radość, a z drugiej obawy przed zamieszkami, które miały wtedy miejsce w Barcelonie, czyli jednym z naszych przystanków. Kiedy szczęśliwie wylądowaliśmy, niepokój zniknął, pozostała tylko ciekawość przed nieznanym. O 9:44 byliśmy już na dworcu w A Corunie i czekaliśmy na pociąg, który miał nas zabrać do Ferrol. To była długa i męcząca noc i równie ciężki poranek. Byliśmy wyczerpani, ale to nie przeszkadzało w podziwianiu kolorowych budynków i urokliwych uliczek. Jednak gdy tylko dotarliśmy do hotelu, udaliśmy się na drzemkę. Później poszliśmy na obiad. Padał deszcz, mimo tego byliśmy szczęśliwi. Następnego dnia, a był to już 21 października, po śniadaniu pojechaliśmy miejskim autobusem do szkoły. Do ciekawych okoliczności z tamtego czasu należy to, że słońce jeszcze nie wstało i znowu padał deszcz. Pomimo krótkiego błądzenia trafiliśmy. Zaprowadzono nas do bardzo ładnego pomieszczenia- była to biblioteka. Tam poznaliśmy grupę hiszpańskich uczniów, z którą mieliśmy spędzić tydzień w ramach projektu PoWer. Naszą znajomość zaczęliśmy od zabaw integracyjnych, a w czasie przerwy wymieniliśmy się naszymi instagramami. Tego dnia zjedliśmy obiad w szkolnej stołówce. Mieliśmy okazję spróbować regionalnych dań,m.in. była to tortilla de patatas, która nie wszystkim przypadła do gustu. Po powrocie ze szkoły udaliśmy się na spacer po Ferrol. Mieliśmy czas wolny, więc każdy znalazł coś ciekawego dla siebie. Razem z moją przyjaciółką przez przypadek znalazłyśmy się w pięknym parku. Podczas zwiedzania towarzyszyły nam pawie. Z parku wyszłyśmy na uliczki nieco oddalone od głównego placu-miejsca zbiórki. Naszą uwagę przykuły licznie zdobione ściany budynków bogate w cudowne grafitti. Najczęściej pojawiającym się motywem były różne wersje obrazu hiszpańskiego malarza pt. ,,Panny dworskie”. Nie brakowało też kotów w różnych konfiguracjach i innych postaci. Autorzy tamtejszego street artu nie cierpią na brak weny. Gdyby nie to, że czas naszej samodzielnej wycieczki dobiegał końca, poszłabym jeszcze dalej w głąb tej pięknej części miasta. Następnego dnia wraz z naszymi nowymi znajomymi ze szkoły wyruszyliśmy do stolicy Galicji-Santiago de Compostela. W planie mieliśmy zwiedzanie i grę terenową. Podzieleni na grupy wykonywaliśmy najróżniejsze zadania z listy. To był dobry czas. Kolejne dni szybko mijały. Uczęszczaliśmy w zajęciach szkolnych, przedstawiliśmy krótką etiudę pt. ,,Impresje polskie”, zwiedzaliśmy i jedliśmy hiszpańskie przysmaki. W przedostatni dzień byliśmy w A Corunie, skąd mogliśmy zobaczyć Ocean Atlantycki, było to niebywałe przeżycie. Ciekawym punktem planu wycieczki było też oceanarium, w którym oglądaliśmy różne gatunki wodnych stworzeń. Później poszliśmy na spacer po mieście. Wstąpiliśmy też do pijalni czekolady, by spróbować tradycyjnych, hiszpańskich churros. Ostatni dzień w Ferrol był też ostatnim dniem w szkole. Spędziliśmy go, grając w grę ,,Od bułki do spółki”, która wyłoniła zwycięzców. Pożegnania to niestety najgorsze chwile tego typu wyjazdów. Było nam przykro, że nasza wspólna przygoda się skończyła i musimy wracać do rzeczywistości. Wieczorem 25 października z powrotem byliśmy w Barcelonie, z której mieliśmy wyjechać rankiem następnego dnia. Po kolacji poszliśmy spać z głowami pełnymi wspomnień. Przyszedł nowy, piękny, słoneczny dzień-dzień wylotu. 26 października znowu znalazłam się na lotnisku Warszawa-Modlin, jednak nie nie byłam już tą samą sobą. Do swojego bagażu doświadczeń dopakowałam nowe przeżycia. Dzięki tej wymianie m.in. rozwinęłam swoje umiejętności władania językiem angielskim. Poznałam wielu ciekawych ludzi. Odwiedziłam piękne miejsca, których obraz na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Spróbowałam typowych dla tego regionu Hiszpanii potraw. Poczułam wiatr wiejący od Atlantyku. To był dobry czas. Chciałabym serdecznie podziękować Panu Profesorowi T. Jabłońskiemu za wspaniałą organizację całej wyprawy, Pani Profesor M. Magdziarz, która jeszcze przed wyjazdem opowiadała nam o zwyczajach Hiszpanów i uczyła nas podstawowych zwrotów po hiszpańsku, a podczas wymiany tłumaczyła nam wszystko, o co tylko poprosiliśmy, dziękuję też Pani Profesor J. Przybył-Ulańskiej za towarzyszenie i pomaganie nam w różnych zadaniach i za pełne humoru rozmowy na różne tematy. Dziękuję wszystkim uczniom, uczestnikom wymiany za spędzony razem czas, za zabawę i za wspomnienia, dzięki którym jestem w stanie chociaż trochę oddać klimat naszego wyjazdu. Zdecydowanie mogę powiedzieć, że wymiany szkolne takie jak ta są potrzebne. Rozwijają umiejętności, uczą języków, otwierają drzwi do nowych zainteresowań i znajomości. Cieszę się, że mogłam wziąć udział w tym projekcie. W moim albumie zagościły nowe zdjęcia, niezwykłe momenty zostały ze mną. Muchas gracias.

        Alicja Myślikowska, klasa II B